Bronisław Piłsudski, współczujący etnograf

Studiował prawo, być może zostałby adwokatem w Wilnie. Jego życie zmieniło się radykalnie w chwili aresztowania. Był zamieszany w kontakty z rewolucjonistami, którzy planowali dokonanie zamachu na cara. Popularna, dobrze napisana książka „Ten drugi Piłsudski. Biografia Bronisława Piłsudskiego – zesłańca, podróżnika i etnografa” (Wydawnictwo Zona Zero) Przemysława Słowińskiego rozpoczyna się od morskiej podróży zesłańca przez pół świata, z Odessy na Sachalin.

Oszczędzono mu katorgi, ciężkiej pracy, choć za taką można pewnie uważać uczenie dzieci rosyjskich urzędników. Na zesłaniu Bronisław Piłsudski zetknął się z tubylczymi ludami: Gilakami (Niwchami) i Ajnami. Zaczął badać ich kulturę, nauczył się ich języka. Był domorosłym, a mimo to wybitnym etnografem.

Przyjaciel Ajnów i Gilaków

Przemysław Słowiński podkreśla, że Bronisław Piłsudski miał wiele współczucia dla ciężkiego życia rdzennych mieszkańców Syberii, działał na rzecz zachowania ich tożsamości poprawienia bytu, między innymi poprzez edukację. Nie był więc, jak inny wybitny naukowiec, etnolog Bronisław Malinowski, chłodnym obserwatorem i badaczem, lecz współczującym przyjacielem Gilaków i Ajnów. Na okładce książki znajduje się portret Bronisława w stroju Ajnów, pędzla Adomasa Varnasa. Obraz ten znajduje się na wystawie stałej w naszym Muzeum.

Autor zauważa, że Piłsudski był pierwszym albo jednym z pierwszych etnografów, który wykorzystywał aparat fotograficzny. Filmował też obrzędy i święta badanych ludów, jednak taśm nie udało się odnaleźć. Bezcenne było wykorzystanie przez Piłsudskiego fonografu Edisona do rejestracji pieśni i opowieści.

Powrót do ojczyzny

W 1906 roku Piłsudski osiedlił się w Galicji, jednak zdaniem jego biografa, po latach spędzonych wśród Ajnów i Gilaków, słabo radził sobie w cywilizacji białego człowieka, w wielkomiejskim świecie. W cieniu syberyjskich dokonań naukowych znalazła się działalność Piłsudskiego na Podhalu. Był przewodniczącym sekcji ludoznawczej Towarzystwa Tatrzańskiego, badał kulturę góralską, zbierał eksponaty dla Muzeum Tatrzańskiego. Stałej pracy nie mógł jednak znaleźć aż do 1914 roku, gdy Polska Akademia Umiejętności powołała go na stanowisko sekretarza Komisji Etnograficznej.

Po wybuchu I wojny światowej Bronisław Piłsudski nie wstąpił do Legionów. Miał 49 lat, ale mundur przywdziewali także starsi od niego. Jednym z nich był pisarz Wacław Sieroszewski. Bronisław usprawiedliwiając się przed nim, że nie jest w formacji, w której dowódcą pułku był jego brat Józef, powiedział „Cóż, kiedy ja…nie mogę. Każdy służy jak umie”.

Autor opisuje służbę Bronisława Piłsudskiego dla Polski podczas I wojny światowej. Piłsudski był m.in. współtwórcą wydanej w Szwajcarii „Encyklopedii Polskiej”, prezesem utworzonego tam Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny na Litwie, brał udział w pomocy dla dzieci ewakuowanych z Galicji ogarniętej działaniami wojennymi.

Obraz nieszczęśliwego życia

Przemysław Słowiński nie zgadza się z opinią, że Bronisław Piłsudski odciął się w wojennych od brata Józefa i wsparł jego antagonistę – Romana Dmowskiego. Autor stwierdza, że Bronisław podjął pracę w Komitecie Narodowym Polskim, chcąc służyć ojczyźnie w każdych warunkach, nawet u boku Dmowskiego.

Z książki Słowińskiego wyłania się obraz nieszczęśliwego życia osobistego Bronisława Piłsudskiego. Poślubił kobietę z plemienia Ajnów, ale opuścił Rosję sam, gdyż na wyjazd jego żony i dzieci nie zgodził się wódz plemienia. Później jego partnerką była Maria Baniewiczowa-Żarnowska, którą znał z lat młodzieńczych w Wilnie. Ich krótki związek przerwała śmierć Marii z powodu choroby nowotworowej.

Wydarzenia wojenne, kłótnie dwóch polskich orientacji, nasiliły nierównowagę psychiczną i depresję Bronisława Piłsudskiego. Autor przestawia świadectwa osób, które wówczas go znały. W świetle ich relacji nie ma wątpliwości, że śmierć Bronisława Piłsudskiego nie była wynikiem nieszczęśliwego wypadku na paryskim moście, lecz samobójstwa.

Tomasz Stańczyk