Serial „Król”. Fikcje i inspiracje

inspiracje postaci z serialu

W serialu „Król” wyreżyserowanym przez Jana P. Matuszyńskiego, jednymi z głównych bohaterów są warszawski gangster, postać wzorowana na Łukaszu Siemiątkowskim, dawnym bojowcu PPS, oraz dwaj byli legioniści: pułkownik Adam Koc i marszałek Edward Śmigły-Rydz. Serial, według powieści „Król” Szczepana Twardocha, dobrze oddaje przestępczy świat i atmosferę polityczną lat 30. minionego wieku, lecz zawiera, tak jak książka, element fikcji historycznej.

Jednym z głównych wątków serialu jest plan krwawego zamachu stanu i jego udaremnienie. Polska „Noc świętego Bartłomieja”, podczas której prawicowi spiskowcy z obozu piłsudczykowskiego i narodowego mieli zamordować w 1937 roku wiele osób z elity władzy, nie ma jednak rzetelnego, ani nawet poszlakowego potwierdzenia w źródłach historycznych. Plotka o przygotowywanym „krwawym kwadransie” rzeczywiście krążyła po Warszawie w tamtym czasie. Była prawdopodobnie elementem rozgrywki w walce o władzę wśród następców Piłsudskiego. Być może jednak plotkę puścili w obieg komuniści, licząc na wywołanie zamieszana i zaostrzenie konfliktu w obozie rządzącym.

Sprawa rzekomego „krwawego kwadransa” dodaje wiele dramaturgii zarówno książce, jak i serialowi. W porównaniu z powieścią, w serialu znacznie rozbudowano ten wątek. Oglądamy więc na ekranie przygotowania do zamachu oraz dyskusję pułkownika Adama Koca oraz marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego nad listą i liczbą osób, które miały być zamordowane lub uwięzione. Rzuca to jednak ponury i nieuzasadniony cień na rzeczywiste postacie, które są pokazane jako organizatorzy niedoszłej zbrodni politycznej.

Bezpośrednimi wykonawcami mieli być bojówkarze nacjonalistycznej, zdelegalizowanej Organizacji Narodowo Radykalnej- Falanga. Koc, szef Obozu Zjednoczenia Narodowego i Śmigły rzeczywiście starali się wciągnąć w obręb rządzącego młode pokolenie narodowców. Udało się to częściowo i na krótko, ale na tym się skończył ten polityczny flirt.

Rozmówcą pułkownika Koca był Bolesław Piasecki, przywódca Falangi. Jednak, co jest dziwną niekonsekwencją, w serialu – w przeciwieństwie do książki – nie występuje on pod własnym nazwiskiem, lecz jako Bronisław Żwirski. Rozmowy Koca ze Żwirskim i Śmigłym o liczbie osób przeznaczonych do likwidacji i konkretnych nazwiskach, mrożą widzom krew w żyłach. Nie miały jednak nic wspólnego z rzeczywistością.

Serialowy gangster Kum Kaplica nawiązuje do postaci Łukasza Siemiątkowskiego, zasłużonego bojowca PPS z czasów rewolucji 1905-1907 roku. W latach II Rzeczypospolitej Siemiątkowski, członek PPS, a następnie PPS dawnej Francji Rewolucyjnej był – nazywanym Tatą Tasiemką – szefem polsko-żydowskiego gangu. Jego członkowie wywodzili się z milicji partyjnej dzielnicy powązkowskiej, na czele której stał Siemiątkowski. Ludzie Tasiemki ściągali haracz od kupców na placu Kercelego, słynnym warszawskim Kercelaku.

Kaplica zostaje zwolniony dwukrotnie z aresztu na polecenie premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego. Faktycznie, Łukasz Siemiątkowski korzystał – ale tylko do czasu – z parasola ochronnego władz. Jest jednak wątpliwe, by rozpięto go tak wysoko. Chociaż Siemiątkowski i Składkowski najpewniej się znali osobiście. Obaj byli przecież bojowcami PPS w Warszawie. Składkowski pisał we wspomnieniach, że pewnego razu, będąc ministrem spraw wewnętrznych, został okradziony, a łupem złodzieja padł portfel. Policja była bezradna i wówczas zwrócono się o pomoc do Siemiątkowskiego, który sprawę pomyślnie załatwił.

Łukasz Siemiątkowski został skazany w 1932 roku na dwa lata więzienia za swoją gangsterską działalność, lecz wykonanie wyroku zostało zawieszone decyzją prezydenta Ignacego Mościckiego. Siemiątkowski odkupił chyba choć częściowo swoją niechlubną przeszłość jako gangstera, biorąc udział w konspiracji podczas okupacji niemieckiej. Zmarł w obozie na Majdanku w 1944 roku.

W serialu „Król” podwładnym Kuma Kaplicy jest Doktor Radziwiłłek. Kaplica poznaje go jako ucznia chederu i wciąga do bojówki PPS w czasie rewolucji 1905-1907 roku. W latach II Rzeczypospolitej Doktor staje się zaufanym człowiekiem Kuma, który nazywa go „syneczkiem”.
Postać Doktora Radziwiłłka nawiązuje do życia Józefa Łokietka, doktora chemii, członka Związku Strzeleckiego w Genewie, działacza PPS, później PPS-Francji Rewolucyjnej. Łokietek stał dużo wyżej w hierarchii partyjnej, niż Łukasz Siemiątkowski. Był też dowódcą milicji PPS w całej Warszawie, podczas gdy Siemiątkowski dowodził milicjantami tylko w dzielnicy powązkowskiej.

O znaczeniu Józefa Łokietka decydowała też mocna pozycja w Strzelcu, chadzał często w mundurze tej organizacji. Łokietek był, tak jak Siemiątkowski, gangsterem, wymuszającym haracze, jako szef związku transportowców. Opłacać się mu musieli także m.in. handlarze drobiem, właściciele karuzel, organizatorzy walk zapaśniczych.

W serialu Doktor Radziwiłłek ginie w wyniku gangsterskich porachunków, które sprowokował. Okoliczności śmierci Józefa Łokietka nie są znane. Podczas okupacji niemieckiej był aresztowany przez gestapo. Zwolniono go, mimo żydowskiego pochodzenia, zapewne ze względu na szwajcarski paszport. Potem jednak znów został aresztowany i ślad po nim zaginął. Najprawdopodobniej został rozstrzelany.

Tomasz Stańczyk

Na zdjęciu: Janusz Radziwiłek (Borys Szyc, materiały prasowe Canal+), Łukasz Siemiątkowski – Tata Tasiemka (domena publiczna), Kum Kaplica (Arkadiusz Jakubik, materiały prasowe Canal+)