Bój pod Kuklami i trzykrotne „hurra!” dla Polaków

Na zdjęciu: Leopold Lis-Kula z Krzyżem Żelaznym II klasy, przed 1918 r. Źródło: CAW
Dziewięć godzin trwała dramatyczny bój legionistów pod Kuklami, 22 października 1915 roku. Wzięły w nim udział dwa bataliony 7. Pułku Piechoty z grupy podpułkownika Edwarda Rydza „Śmigłego”, a jednym z nich dowodził młodziutki porucznik Leopold Kula „Lis”. Do dziewiętnastych urodzin brakowało mu trzech tygodni.

Marian Dąbrowski, publicysta, legionista i mąż Marii Dąbrowskiej, która zasłynęła jako wielka pisarka, tak relacjonował bój pod Kuklami: „Zawiązał się bój długi ciężki. Nasi prawie bez strzału posuwali się szybko naprzód. O godzinie 11.ej przed południem nasze lewe skrzydło na odległości zaledwie 120 kroków od pozycji moskiewskich. Był to żołnierz Żelaznej Brygady Odeskiej, doświadczony i odważny.”

Przypadek sprawił, że – jak relacjonował dalej Dąbrowski – na tę samą godzinę, 17.00 obie strony wyznaczyły sobie zaatakowanie przeciwnika. „Nasze »hurra« spotkało się z rosyjskim » ura«.”. Rosjanie zostali pokonani – walczono też na bagnety – i wyparci ze wsi, a legioniści uwolnili przy tej okazji Austriaków – jeńców, i sami wzięli do niewoli Rosjan.

Brawurowe zdobycie Kukli spotkało się z uznaniem niemieckiego generała Gerocka, dowódcy grupy wojsk, w skład której wchodziły oddziały legionowe. Nakazał wznieść w oddziałach mu podporządkowanych trzykrotne „hurra” na cześć „Polaków, dzielnych zdobywców Kukli”. Wśród odznaczonych za Kukle niemieckim Krzyżem Żelaznym II klasy byli ppłk Edward Rydz „Śmigły” i por. Leopold Kula „Lis”.

Tomasz Stańczyk

Na zdjęciu: Leopold Lis-Kula, przed 1918 r. Źródło: CAW
Biogramy Edwarda Rydza „Śmigłego”, Leopold Kula „Lis” i innych legionistów walczących pod Kuklami znaleźć można w portalu Żołnierze Niepodległości
Mecenasem portalu Żołnierze Niepodległości jest PKN ORLEN