24 lipca 1944 roku Krystyna Wańkowiczówna zaprosiła na imieniny szesnaście osób, a wśród nich Ewę Matuszewską. Osiem par stanęło do mazura. Matuszewska tańczyła z Adamem Grocholskim. Pozostał jej nieco ponad miesiąc życia.
„Brązowe loczki, szafirowe oczy, uroczy uśmiech, pogrążona nie tylko w pracy medycznej, ale i w konspiracji. – opisywał ją Melchior Wańkowicz w „Zielu na kraterze” – Ewunia wkładała broń w ręce zamachowcom w ostatnich chwilach przed akcją, wykradała z pociągów dzieci zrabowane w pacyfikacji zamojskiej, wywożone do Niemiec. Znając angielski przychodziła do Anglików w Domeczku śpiewać ich piosenki i gawędzić”. Pisarz wspominał tu o żołnierzach brytyjskich, którzy uciekli z niemieckiej niewoli bądź jako piloci zestrzelonych samolotów znaleźli opiekę i schronienie w Warszawie, między innymi w domu Wańkowiczów na Żoliborzu.
Należąc do konspiracji w Szarych Szeregach i w batalionie „Parasol” Armii Krajowej, Ewa Matuszewska, pseudonim „Mewa” szła w ślady swoich rodziców, Ignacego Matuszewskiego i Stanisławy Kuszelewskiej, podczas I wojny światowej członków POW, uczestników akcji oswobadzania Mińska, dzisiejszej stolicy Białorusi, z rąk bolszewików, w lutym 1918 roku. Ewa Matuszewska była tak jak jej matka harcerką. Rok przed wojną rozpoczęła studia medyczne, a podczas niemieckiej okupacji kontynuowała naukę na tajnych kompletach.
Podczas powstania warszawskiego była komendantką sanitariatu jednej z kompanii pułku „Baszta”. Po ewakuacji lżej rannych z punktu sanitarnego w alei Niepodległości 117/119, nie opuściła ciężko rannych i wraz z nimi została zamordowana 26 września 1944 roku, kilkanaście dni po ukończeniu dwudziestu pięciu lat. Weteran powstania Stanisław Krencik wspominał: „Szefowa sanitariatu naszej kompanii „Mewa” Ewa Matuszewska wydała polecenie dwóm sanitariuszkom, które jeszcze tam były, że razem z chłopcami mają wyjść, ona zostaje. [Powiedziała:] „Do tej pory szczęście mi sprzyjało, wobec tego zostaję, bo ktoś musi zostać.” (Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego). 26 W styczniu 1945 roku matka Ewy znalazła jej ciało na klatce schodowej, ręka ściskała bandaż.
Tomasz Stańczyk
Na zdjęciu: Ewa Matuszewska i Krystyna Wańkowicz.