Bomba zabija bojowca, a carskiego generała – strach
19 maja 1905 roku. Weranda cukierni przy ulicy Miodowej w Warszawie. Huk, błysk, dym, a za chwilę wijące się na ziemi i nieruchome, poszarpane ciała. Dwudziestopięcioletni Tadeusz Dzierzbicki, bojowiec PPS oczekiwał na przejazd ulicą Miodową generał-gubernatora warszawskiego Konstantina Maksymowicza. Bojowiec miał rzucić bombę na powóz wiozący carskiego dostojnika z zamku do cerkwi, dawnego kościoła katolickiego,Więcej oBomba zabija bojowca, a carskiego generała – strach[…]