Jeśli nie można siłą, to trzeba fortelem. Zbrojne odbicie więźniów to nie taka prosta sprawa jak zastrzelenie stójkowego lub nawet rzucenie bomby w powóz carskiego generała. Wiosną 1906 roku na Pawiaku przebywało dziesięciu więźniów skazanych na śmierć za dokonanie aktów terrorystycznych. Większość z nich była bojowcami PPS. Partia postanowiła ich uwolnić, a akcję przeprowadzili członkowie Organizacji Techniczno-Bojowej.
Akcja bojowców
W nocy z 23 na 24 kwietnia 1906 roku do naczelnika więzienia na Pawiaku zadzwonił jeden z bojowców i naśladując głos warszawskiego oberpolicmajstra, zawiadomił, że po dziesięciu więźniów przyjedzie rotmistrz żandarmerii, by ich przewieźć do Cytadeli. Wykonywano tam wyroki śmierci. Rotmistrz nosił niemieckie nazwisko von Budberg, by w więziennej kancelarii nie dziwiono się, że nie mówi zbyt poprawnie po rosyjsku. W rolę Budberga wcielił się bojowiec Jan Jur-Gorzechowski. Powiązani z PPS rewolucjoniści z wojska rosyjskiego dostarczyli część umundurowania (resztę uszyli zaufani krawcy), a także szable dla Gorzechowskiego i towarzyszących mu bojowców, przebranych za policjantów. Podstęp udał się znakomicie. Kilka godzin później na murach Warszawy pojawiły się niewielkie plakaty podpisane przez Centralny Komitet Robotniczy PPS, które zawiadamiały o uwolnieniu więźniów.
Miss Polonia na ekranie
W 1931 roku na ekrany wszedł film „Dziesięciu z Pawiaka” w reżyserii Ryszarda Ordyńskiego. Na premierę przybył Józef Piłsudski, były dowódca Organizacji Bojowej PPS. Napisy początkowe informowały, że film powstał na podstawie wspomnień Jura-Gorzechowskiego. Jednak w istocie dotyczyło to ostatnich dwudziestu minut filmu, które pokazują przygotowanie do akcji uwolnienia więźniów i jej wykonanie. Wieńczą one patriotyczno-romantyczny temat miłosny.
Bohater filmu Janusz Dunin (zagrany przez Adama Brodzisza) zakochuje się w Hani, działaczce PPS (Karolina Lubieńska) i staje się bojowcem. Jednocześnie jest kuszony przez Olgę Michajłownę, kochankę generała Maksimowa, która się zadurzyła w przystojnym Polaku. W roli Olgi wystąpiła Zofia Batycka, Miss Polonia z 1930 roku, co niewątpliwie przyciągało publiczność do kin. Bojowiec Dunin przeprowadza zamach na generała, potem jednak zostaje aresztowany. Jest jednym z dziesięciu więźniów Pawiaka, uwolnionych dzięki akcji, którą przeprowadza adwokat Jan Dobrochowski (w tej roli Józef Węgrzyn), czyli ścigany przez generała Maksimowa konspirator „Jur”, dowódca bojówki.
Scenariusz filmu został poddany autocenzurze. Bojowcy należą do jakiejś anonimowej partii, nie zaś do PPS, a w filmie nie pada słowo „socjalizm”. I nic dziwnego. Premiera filmu odbyła się w czasie przygotowań do procesu brzeskiego, w którym sądzono polityków opozycji, a wśród nich działaczy PPS. A choć wielu piłsudczyków starszego pokolenia, tworzących elitę władzy było dumnych z tego, że należeli do bojówki, to jednocześnie w oficjalnym przekazie eksponowano, że interesowała ich jedynie walka o niepodległość, a z ideami socjalistycznymi nie mieli nic wspólnego. Tak też pisze się o nich – przede wszystkim o Józefie Piłsudskim – czasami także i dziś.
Film można obejrzeć na You Tube, zaś biogram Jana Jura-Gorzechowskiego znajduje się na portalu Żołnierze Niepodległości, którego mecenasem jest PKN ORLREN.
Tomasz Stańczyk
Na zdjęciu: Adam Brodzisz i Karolina Lubieńska. Kadr z filmu „Dziesięciu z Pawiaka”. Zbiory NAC