W kolejnej, trzeciej już książce, Wacław Holewiński przypomina w powieściowej formie burzliwe, dramatyczne lata rewolucji w Królestwie Polskim w latach 1905 -1907.
W „Pogromie 1907” (PIW) można śledzić dalsze losy bohaterów poprzednich książek, między innymi bojowca PPS Michała Trzosa, jego przyjaciółki Yvette, cynicznej denuncjatorki Michaliny Zaborowskiej. Holewiński opowiada o uwięzieniu bojowców Józefa Montwiłła-Mireckiego, Henryka Barona i śledztwie w ich sprawie, a także o adwokacie Stanisławie Patku, obrońcy więźniów politycznych oraz o Stefanii Sempołowskiej, która zajmowała się pomocą dla nich.
W epizodycznej roli pojawia się Józef Piłsudski, wspomniany jest też Roman Dmowski. Lata rewolucji 1905-1907 roku były nie tylko rebelią przeciw caratowi, ale też wojną polsko-polską. „Socjaliści pchali do strajków, tamci krzyczeli za Dmowskim o obronie miejsc pracy. Najchętniej utopiliby jedni drugich w łyżce wody”. Ta wojna miała swoje krwawe oblicze: bojowcy Polskiej Partii Socjalistycznej i Narodowego Związku Robotników strzelali do siebie na ulicach Łodzi i Warszawy, a ofiar było wiele.
Atrakcyjny temat, a jest nim niewątpliwie niespokojny czas rewolucji w Królestwie Polskim, zyskuje dzięki walorom pióra Wacława Holewińskiego. Autor świetnie buduje atmosferę obaw i zagrożenia marzeń i nadziei, towarzyszącą bohaterom książki
Tomasz Stańczyk