Samotnia Marszałka

 

Gabinet służbowy, z kolekcji zdjęć wnętrz Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych

W drugiej połowie lat 20. i w latach 30. Marszałka można było często spotkać idącego pomiędzy Belwederem a budynkiem w alejach Ujazdowskich, znajdującym się naprzeciw wejścia do Ogrodu Botanicznego.

Mieczysław Lepecki, adiutant Piłsudskiego, wspominał: „Osoba Marszałka była tak ściśle związana z Belwederem, że nikomu na myśl nie przychodziło, aby mógł posiadać biuro w innym gmachu”.

Budynek w alejach Ujazdowskich 5 był dla Józefa Piłsudskiego nie tylko miejscem pracy, jako Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, ale
i mieszkaniem.

Gabinet Marszałka

Marszałek korzystał z dwóch obszernych pokojów. W jednym z nich mieścił się gabinet. W drugim – sypialnia. Wyposażenie było skromne, zgodnie z naturą Marszałka. W gabinecie stało duże biurko. Za przycisk do papierów służył browning, pistolet używany przez bojowców PPS.
W gabinecie znajdowała się żelazna kasetka, „jedyna rzecz, której Marszałek najwyraźniej strzegł przed wszystkimi”, jak pisał Lepecki.

W gabinecie znajdował się obraz Józefa Świrysz-Ryszkiewicza „Piłsudski pod Wilnem”. Pod nim umieszczono mapę plastyczną Wilna. Piłsudski czuł do tego miasta ogromny sentyment.

Ponieważ prowadzący nocny tryb życia Piłsudski spał do 10.00 lub dłużej, w oknach sypialni były nieprzepuszczające światła rolety. Sypialnia pełniła też rolę sali konferencyjnej. Stał tam duży, trzymetrowej długości stół.

Mimo skromnego charakteru mieszkania, było w nim sporo obrazów i grafik. Na ścianach znajdowały się m. in obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, fotografie rodziców, wizerunki powstańców styczniowych i sceny z 1863 roku oraz płótno Wojciecha Kossaka przedstawiające Piłsudskiego na Kasztance. W przedpokoju był obraz Ludomira Slendzińskiego „Marszałek pod Wilnem”. Piłsudski uważał go za „śmieszny”.

Częstym gościem był wiceminister spraw wojskowych, gen. Felicjan Sławoj Składkowski. Marszałek przyjmował generała w starej kurtce strzeleckiej lub w swetrze, mając pantofle na nogach.

W 1933 r. dokonano generalnego remontu. Meble „więcej niż skromne”, wymieniono na inne, przebudowano łazienkę, która była „prymitywna”.

Górskie powietrze w centrum miasta

Samotnia Marszałka. Budynek GISZ
Budynek GIS w al. Ujazdowskich w Warszawie, stan współczesny. Fot.: Tomasz Stańczyk

Pobyty Piłsudskiego w alejach Ujazdowskich trwały po kilka dni, a czasem tygodni. Mieszkał tam między innymi, gdy ulegał trapiącym go infekcjom, gdyż nie chciał zarazić córek. Ulgę przynosił aparat skonstruowany według pomysłu prof. Ignacego Mościckiego, wytwarzający tzw. górskie powietrze.

Nazajutrz po śmierci Piłsudskiego, w biurku w budynku Inspektoratu znaleziono jego ostatnią wolę.

 

Budynek możecie z łatwością obejrzeć, spacerując Traktem Królewskim w Warszawie. Znajduje się naprzeciwko Łazienek Królewskich (Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego), obok Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

 

Autor: Tomasz Stańczyk